Waga 82,4kg Kolejny dzień walki. Dieta dieta
dieta. Nadal silna wola.
Łiiii widziałam 1 komentarz na moim blogu! Ktoś mnie czyta:) POZDRAWIAM WSZYSTKICH WALCZĄCYCH ale i oczywiście mięsojadki też:) sama bym wciąnęła kiełbachę z grilla!
Śniadanie połowa grejpfruta.
Skubaniec był tak kwaśny że ledwo zmordowałam.
Po tym tylko dużo wody, bo drań
zniechęcił mnie do jedzenia.
Koło 15 jabłko u mamy w pracy.
Dziś tour de france. Czasem w tygodniu
mam taki dzień, wsiadam na rower i jadę w 3 końce Wrocławia.
Przystanek 1 sklep ze zdrową żywnością na ulicy Zgodnej.
Przystanek 2 Koraliczki.pl na grunwaldzie, gdzie kupuję elementy na
kolczyki , wisiory i bransolety, którą czasem robię na zamówienie.
Przystanek 3 gabinet kosmetyczny Roxy we Wrocławiu gdzie czasem u
mnie zamawiają świecące co nieco. Przystanek 4 Dom Słońca
mojego:) lub ewentualnie znów na drugi koniec miasta do siebie.
Dziś odkryłam że dużą
popularnością w szkole gdzie pracuje moja Mama cieszą się sowy.
Wszystko tylko nie myśleć o diecie, o
jedzeniu, o tym czego nie mogę jeść. Unikam jak ognia sklepów ze
smakołykami. Czasem jak przejeżdżam obok Mc syfa, Teflon kinga,
lub KFC (kentucky fuckin' chicken) a zdarzało mi się jadać we
wszystkich, to czuje ten smak w ustach. Jakaś chrupiącą panierkę
ze stripsa lub wieśmaka z odrobiną sosu bbq. Albo jak prościej
Cole. Koszmarek. Ale mimo wszystko jadę dalej.
Ostatnio poczułam wielką satysfakcję
jak byłam bardzo głodna, minęłam cukiernie i poszłam do
warzywniaka po jabłka ogórki zwykłe i kiszone.
Była u nas w sklepie parę dni temu
młoda pani, która powiedziała że na tym że jadła bułki słodkie
codziennie w pracy przez bardzo krótki czas przytyła 15 kilo. Teraz
chce wrócić do swoich ukochanych warzyw i owoców na dietę dr
Dąbrowskiej. Odkąd jestem na diecie spotkałam już 2 osoby, które
też ja wybrały i to zawsze w sklepie ze zdrową żywnością.
Ciekawa jestem ile jest osób teraz które zdecydowały się na tą
dietę i jakie są ich wrażenia i odczucia.
Czas poszukać innych skrzatów:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz